Teksty

KARMA

ECHO (sł. Joanna Kondrat)

zeszło zboczem gór, ominęło las
niosło worek słów nad wody błękit
ciężko zeszło w dół, falą w bezkres fal
potem już po szkle, do uszu głębin
prosty przekaz słów, bez ryzyka kar
potem cisza już
a potem
cisza

otwórz, powtórz, włóż – urządzamy świat
powtarzamy wciąż te same błędy
szczury gryzą mur, pieniądz w berka gra
świat burzymy drżąc o własne względy
gdy sumienie śpi, nieświadomi strat
wpisujemy dni na listę błędów

echo nie ma sumienia
echo słów nie odmienia

echo

CZAS (sł. Joanna Kondrat)

tik – tak
tik – tak

na dusz pustostan
na stałość zmian
na stałość rozstań

tik – tak
tik – tak

na serc drobnostkę
na serca kłam
jedyny lek

lekarz dusz
cierpliwy czas
w sieci dróg
drogowskaz zmian
lekarz dusz
nadziei blask
w sieci dróg

tik – tak
tik – tak

na serc pustostan
na złudzeń kłam
jedyny lek

lekarz dusz
cierpliwy czas
w sieci dróg
drogowskaz zmian
lekarz dusz
nadziei blask
w sieci dróg

czas

KARMA (sł. Joanna Kondrat)

manny chcą, czekają wciąż na cud
żebrzą w głos, nie słyszą cudzych próśb
dobrze śpią na stosie tanich dóbr
w plecy nóż w obronie swoich cnót

modlą się, przed niebem ćwiczą skłon
ciszy dusz w kieszeni strzeże wąż
chciwie drżą, zjadają sobie trud
ciemna noc ich domów strzeże

gest za gest
żadna strata
cios za cios
wszystko wraca
gniew za gniew
długu spłata
wet za wet
karma taka

wolno krew przetacza słońca krąg
z nowym świtem krzywdy znajdą dom
gest za gest, za łzy przelane – ból
twardy sąd tych zasad strzeże

gest za gest
żadna strata
cios za cios
wszystko wraca
gniew za gniew
długu spłata
wet za wet
karma taka

karma

WIOSNA (sł. Joanna Kondrat)

nie przejdzie bokiem, przyjdzie i tak
jak rok jest rokiem, przyjdzie jej czas

nie przejdzie bokiem, przyjdzie i tak
ominie słotę przedwiośnie zmian

za kradzież dnia
za deszcze
za ciszę drzew
złowieszczą
za nocy mrok
niespieszny
za myśli chłód
– wiosna

nie przejdzie bokiem, przyjdzie i tak
jak sięgnąć wzrokiem – porządek spraw

nie przejdzie bokiem, przyjdzie i tak
bezsennych nocy ukróci czas

wiosna

WYPROWADŹ MNIE (sł. Jerzy Sosnowski)

przez zimny korytarz nocy
z chłodu co ze mnie płynie
spod lodowatych kropel
spomiędzy krzywych zwierciadeł
wyprowadź mnie

spomiędzy ślepych luster
mimo zamkniętych powiek
trzymaj mnie mocno za rękę
możesz nic do mnie nie mówić
lecz prowadź mnie
prowadź mnie

to miejsce jest niezbyt miłe
trzymaj mnie mocno za rękę
możesz nic do mnie nie mówić
lecz skoro mnie już znalazłeś
wyprowadź mnie

wyprowadź mnie na światło
wyprowadź
wyprowadź mnie

spomiędzy ślepych luster
spomiędzy ciemnych zasłon
przez zimne ściany nocy
przeprowadź mnie

wyprowadz

BURZA (sł. Joanna Kondrat)

rozkrzyczały się skronie
ciszę wzięły za znak
zacisnęły się dłonie
wietrząc burzę
ot tak

myśli grały na głosy
słowa cięły jak grad
obliczone na ciosy
obliczone na ból
siały wiatr

wiatr
zbyt duży wiatr na nasz dom
zbyt słaby dom na ten wiatr

słowa walką zmęczone
ostrzem legły na wznak
skryły skargi chybione
szło na ciszę
ot tak

wiatr
zbyt słaby wiatr na nasz dom
zbyt mocny dom na ten wiatr

burza

RAZ DWA TRZY (sł. Joanna Kondrat)

raz, dwa, trzy – otwierasz drzwi
za sobą ciągniesz długi cień
cztery nogi, klepek pięć
on jeden widzi nawet mniej

raz, dwa, trzy – zdecyduj się
tu możesz być, tam możesz mieć
czas ucieka

plecami do ściany
wyliczasz dokąd iść
nie czekaj na zmiany
zmień wszystko sam
i zacznij żyć

raz, dwa, trzy, za nocą dzień
te same myśli, bezruch scen
cztery kąty, sam tu siedź
przed nocą wyjdzie nawet cień

plecami do ściany
wyliczasz dokąd iść
nie czekaj na zmiany
zmień wszystko sam
i zacznij żyć

czas ucieka
czas to rzeka
czas ucieka
czas to rzeka
czas nie czeka
czas ucieka
czas to rzeka
czas nie czeka

raz dwa trzy

DUSZA (sł. Joanna Kondrat)

od ciemności w ciemność marsz
pod górę lat
przedmiot, podmiot, miejsce, czas
tu, teraz, tam

od ciemności w ciemność marsz
przez talię zajść
kolor figur, kształty barw
i szarość dnia

stary zegar nowy mierzy czas
stara dusza snami śpiewa w nas

od ciemności w ciemność marsz
po kartach spraw
uwalniamy myśli z krat
i zbędnych nazw

od ciemności w ciemność marsz
przez kwadry lat
zniewoleni snem, na wiatr
sypiemy czas

dusza

DAJ NAM CZAS (sł. Joanna Kondrat)

co byś stracił gdyby nie zmieniło się tu nic?
co byś stracił gdybym nie musiała dalej iść?

co byś stracił gdyby twierdze z piasku miały trwać?
co byś stracił gdybyś widząc ogień wstrzymał wiatr?

daj nam czas

co byś stracił gdybym nie wiedziała, że to plan?
gdybyś nie dał doświadczać tylu zmian?

daj nam czas
daj

który możesz wszystko
który piszesz przyszłość
który dajesz czas

daj nam czas

daj nam czas

LATO (sł. Joanna Kondrat)

na górze burze, a na spodzie kuli porządek
ta pora ma kaprysy i, jak prawda, dwa końce
pod domem psy wieszają psy z tęsknoty za słońcem
gdy północ w sen zapada, na południu gorąco

lato chowa się przed zimą
raz z nią kończy, raz zaczyna

stoisko z watą, lato, rurki z kremem, kot z osłem
gdy prawe oko widzi lepiej, lewe zazdrości
łagodny wstęp. trudniejszy finał. wnioski dość proste
nie zrobisz z zimy lata. przestań łączyć sprzeczności

lato chowa się przed zimą
raz z nią kończy, raz zaczyna

(Ten Typ Mes)

ty pytasz, jak pięknie odmówić modlitwę
ja – jak koledze w klubie odmówić kreski
o mój język można ostrzyć by brzytwę
twój – staje kółkiem, gdy ci puszczam Molestę
filmy, seriale odbierasz wizją i kadrem
dla mnie obiektyw może być choćby i z wiadra
jeśli dialogi i akcja nie są wytrawne
wychodzę. piję.
ty kicasz sprawnie na jodze lub szyjesz

ogólnie – jestem Capslockiem
jak się wścieknę, to spływa jak z okien
a ty kursywą, śladem za samolotem
lato i zima, plus i minus, pies z kotem

lato chowa się przed zimą
raz z nią kończy, raz zaczyna

lato

01. Echo // Joanna Kondrat - Karma
icon-downloadicon-download
  1. 01. Echo // Joanna Kondrat - Karma
  2. 02. Czas // Joanna Kondrat - Karma
  3. 03. Karma // Joanna Kondrat - Karma
  4. 04. Wiosna // Joanna Kondrat - Karma
  5. 05. Wyprowadź mnie // Joanna Kondrat - Karma
  6. 06. Burza // Joanna Kondrat - Karma
  7. 07. Raz, dwa, trzy // Joanna Kondrat - Karma
  8. 08. Dusza // Joanna Kondrat - Karma
  9. 09. Daj nam czas // Joanna Kondrat - Karma
  10. 10. Lato // Joanna Kondrat - Karma